W podróżach najbardziej lubię to metafizyczne oddalenie. Wraz z tym jak fizycznie oddalam się od miejsca w którym żyję na codzień, staje się coś magicznego i staję jakby z boku oddalając się poniekąd od siebie samej, od swojego życia jako całości. I wówczas o wiele łatwiej jest mi na to wszystko klarownie spojrzeć. Obejrzeć siebie i to życie, które w sobie niosę w codzienności, a które na tę chwilę zostawiłam „tam”. Chętniej rozmawiam o rzeczach związanych z duszą i całą filozoficzną przekimną egzystencji. Widzę jaśniej czego się boję i za czym tęsknię. Czuję wyraźniej swoje potrzeby i uczucia względem moich towarzyszy życia. Wszystko nieprzyprószone kurzem codzienności staje się jakby bardziej klarowne, czasem trudniejsze, bo bardziej surowe i mniej stabilne. Pleasure of displacement – ten zwrot z porozumiewawczym uśmiechem, przeczytał mi ze swojej – czytanej w podróży – książki Filip. Przyjemność przemieszczenia? Pasuje. Ale może bardziej „rozkosz wykorzenienia”. A podróż to takie wykorzenienie na chwilę. Kiedy po podróży wracam do domu, to rzeczywiście czuję jakby ktoś (coś? Ja sama?) przesadził mnie na wiosnę. Tak właśnie jest.
W podróżach najbardziej lubię to metafizyczne oddalenie. Wraz z tym jak fizycznie oddalam się od miejsca w którym żyję na codzień, staje się coś magicznego i staję jakby z boku oddalając się poniekąd od siebie samej, od swojego życia jako całości. I wówczas o wiele łatwiej jest mi na to wszystko klarownie spojrzeć. Obejrzeć siebie i to życie, które w sobie niosę w codzienności, a które na tę chwilę zostawiłam „tam”. Chętniej rozmawiam o rzeczach związanych z duszą i całą filozoficzną przekimną egzystencji. Widzę jaśniej czego się boję i za czym tęsknię. Czuję wyraźniej swoje potrzeby i uczucia względem moich towarzyszy życia. Wszystko nieprzyprószone kurzem codzienności staje się jakby bardziej klarowne, czasem trudniejsze, bo bardziej surowe i mniej stabilne. Pleasure of displacement – ten zwrot z porozumiewawczym uśmiechem, przeczytał mi ze swojej – czytanej w podróży – książki Filip. Przyjemność przemieszczenia? Pasuje. Ale może bardziej „rozkosz wykorzenienia”. A podróż to takie wykorzenienie na chwilę. Kiedy po podróży wracam do domu, to rzeczywiście czuję jakby ktoś (coś? Ja sama?) przesadził mnie na wiosnę. Tak właśnie jest.
I’m a monkey girl in a monkey world 🐒🐒🐒
I’m a monkey girl in a monkey world 🐒🐒🐒
I’m a monkey girl in a monkey world 🐒🐒🐒
Drodzy, ogłaszam nowy rodzaj dziecka. Nazywa się ta odmiana „Deconstructed Sandwich” i charakteryzuje się jedzeniem w interwałach trzydniowych. Pierwszego dnia zjada – dajmy na to – trzy wielkie kromki z masłem i Boże broń żeby coś innego musnęło jego usta. Drugiego dnia zjada trzy jajka w jajecznicy i wiela pomidorków i ani się waż mu pokazać coś innego. Trzeciego dnia zjada zupełnie nic i mogą zstąpić z piekła szatani, lecz ono ust nie rozewrze. I teraz instrukcja obsługi: uznaj, rodzicu, że je trzy dni z rzędu kanapkę z masełkiem jajkiem i pomidorkiem, bądź z siebie dumny za uszykowanie pełnowartościowych posiłków i żyj w szczęściu i radości BYLEBYŚ TYLKO PODAŁ NA TALERZYKU W ODPOWIEDNIM KOLORZE BO INACZEJ SCZEŹNIESZ W NIESKOŃCZONYM WRZASKU 👹👺💀💩 #trzylatek #lovemylife #family #deconstructed
Dzisiaj na jodze, po wielu dniach nie wchodzenia głębiej do wnętrza głowy, kiedy w końcu udało mi się pogoń zamienić na postój, zaczęły natrętnie przychodzić do mnie dwa słowa: „wolność i dyscyplina”. I właśnie razem – nie oddzielnie. Tylko razem. Więc przyjmuję je z ogromną wdzięcznością na ten koniec roku. Zawsze były dla mnie trochę kłopotliwe – tęskniłam za nimi, próbowałam pochwycić i często zostawałam z półśrodkami. A dziś pomyślałam, że może w tej swojej pozornej wzajemnej negacji, są jak dzień i noc – nierozłączne i komplementarne. I teraz bez żadnej mikołajowej czapki ani choinki, tylko z matą do jogi pod pachą, mam ochotę złożyć Wam świąteczne i noworoczne życzenia. Życzę Wam łagodności dla siebie i dla innych, umiejętności zadawania właściwych pytań i spokoju na żmudnych ścieżkach szukania odpowiedzi. Życzę Wam umiejętności widzenia i słyszenia: żeby zobaczyć swoje najprawdziwsze potrzeby i usłyszeć tych, którzy sprawiają, że nasze życie jest pełniejsze i lepsze. Życzę Wam i sobie wolności i dyscypliny. Tylko razem, żeby były jak dzień i noc.
Tylko ważne sprawy 🪲🕸️🌿
Redakcja @filmweb.pl dostarczyła mi dziś wiele radości. A Ty? Wiesz kto zabił Laurę Palmer? ❤️🔥
Redakcja @filmweb.pl dostarczyła mi dziś wiele radości. A Ty? Wiesz kto zabił Laurę Palmer? ❤️🔥
Sobota dzień kmiota
Sobota dzień kmiota
#współpraca @agoradladzieci Co może być ważniejszego w życiu kilkulatka, niż najmniejsze niepokoje i najprostsze radości? Wiadomo – fajnie jest poczytać o dinozaurach, kosmosie albo superbohaterach, ale w życiu trzylatka równie ważny jest pierwszy śnieg, letnia burza, podróż tramwajem czy wizyta u fryzjera. Te cztery małe-wielkie wydarzenia to równocześnie tytuły książeczek o Precelku – kotku znanym starszakom z serii o Kociej Szajce – grupie miauczących detektywów z Cieszyna, która wzięła przebojem serca dzieciaków w całej Polsce, a także mojej starszej córki. Seria o Precelku jest stworzona dla tych trochę młodszych – 2-5 latków. Nie ma w niej kryminalnych zagadek, za to są ONE – rzeczy najważniejsze i najprostsze zarazem. Bo w życiu malucha jest najfajniej kiedy umiemy przyjąć i uznać za ważne jego codzienne niepokoje – na przykład te związane z błyskającym niebem, ale też razem z nim docenić miękkość pierwszego śniegu. Wszystko wskazuje na to, że w dziedzinie mindfullnessu Precelek jest prawdziwym profesjonalistą 😉
[reklama] Zapraszam Was do mojej relacji ze zwykłego wolnego dnia, czyli takiego, w którym moje zasoby energetyczne pochłaniane są w zatrważającym tempie. Nie lubię nudy (moje dzieci też nie 😂) lubię za to, kiedy w życiu jest ruch, eksploracja, snucie planów i niestrudzone próby ich realizacji. No i oczywiście zabawa! Na to też obowiązkowo trzeba znaleźć czas. Essentia Proactive zaprosiła mnie do współpracy, żebyśmy wspólnie opowiedzieli Wam skąd człowiek bierze na to wszystko energię, którą przecież z biegiem lat coraz trudniej jest utrzymać na wysokim poziomie. Spoiler alert! Z wątroby, która odpowiada m.in. za detoksykację organizmu a suplement diety Essentia Proactive pomaga o nią dbać na co dzień. A w moim dzisiejszym instastories zapraszam Was do tygodniowego wyzwania zdrowych nawyków dla wątroby. #współpraca #współpracareklamowa
@olahamkalo to następna bohaterka wideo manifestu Influencer is not an idea. 🤍 Aleksandrę zazwyczaj możesz spotkać w swoich ulubionych filmach i serialach. Jej główna działalność nie jest skupiona na social mediach, a mimo to ponad 100 tysięcy osób śledzi jej Instagrama i inspiruje się jej barwnym oraz pełnym ciepła życiem. ✨ Zapraszając Olę do udziału w naszym manifeście chcieliśmy pokazać, że aktorzy, aktorki i osoby znane z mediów to także influencerzy, a za ich pozornie sielankowym życiem stoi dużo pracy i często niedocenianego wysiłku. ❤️🔥 @olahamkalo, jeszcze raz dziękujemy, że byłaś z nami! 🩵🩵